Przekaz reklamowy

Reklamy obejmują niemalże każdą dziedzinę handlu. To oczywiste, że gdy wkładamy w dany produkt duże pieniądze, to chcemy, żeby ludzie się o nim dowiedzieli, a ostatecznie go kupili. Są czasem lepsze, czasem gorsze, czasem widać, że podejście było bardziej ambitne, a czasem z poczucia zażenowania trzeba wyjść z pokoju i zatkać uszy. Też różnią się one w zależności od grupy odbiorczej ustanowionej przez wiek, kraj pochodzenia czy nawet serwis internetowy, na którym dana reklama jest publikowana. Co innego może przekonać starszą panią lubiącą codziennie oglądać swoje ulubione seriale paradokumentalne, a co innego ruszy młodego nastolatka siedzącego całymi dniami na Youtube’ie czy czymś stosunkowo podobnym. I jest to faktycznie zauważalne. Reklamy, które mamy okazję zaobserwować w Internecie zazwyczaj próbuje być znacznie bardziej młodzieżowe oraz pomysłowe (z różnym skutkiem), a te oglądane w telewizji są raczej robione starą szkołą niekiedy wręcz powtarzające się jedna po drugiej. Kiedy sami sięgniemy pamięcią, szybko przekonamy, się że niewiele tak naprawdę reklam potrafiło zapaść nam w pamięć na dłużej niż czas jej transmisji. Mówi, się że dobrze zrobiona reklama to taka, w której samej reklamy praktycznie w ogóle nie widać. Z drugiej strony mówi się też, że dobry produkt sprzeda się sam bez pomocy lecz ciężko uwierzyć, że większe korporacje idą tym trendem, kiedy widzimy co raz więcej reklam flagowych produktów wielkich korporacji. Ale w ich przypadku chodzi bardziej o rozgłos i świadomość obecności na rynku w głowie konsumenta, który nawet jak nie kupi danego produktu, to będzie czuł chociaż lekką podświadomą presję, która może przełożyć się chociażby na to że nieświadomie sam będzie o danym towarze opowiadał i sam stanie się chodzącą reklamą. Dlatego dobrze jest gdy reklama nie jest nachalna, a raczej stara się trzymać przysłowiową ‘’sztamę” z oglądającym. Tu wchodzi do gry wyczucie oraz polityka firmy, która ustanawia kto ma być dyrektorem do spraw marketingu i to zazwyczaj do niego należy ostatnie słowo.

Reklama zewnętrzna: billboardy